Mały pingwinek zagościł na pierwszej świątecznej karteczce w tym roku.
Wszystko utrzymane w błękitach i bieli... więc można poczuć mroźny powiew arktyczny :)
Kwiatki zrobione z papieru czerpanego.
Śnieżynki skrzą się lekko dzięki grubemu brokatowi.
Gałązki i bazę potraktowałam farbą akrylową.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz