No dobra ale ja nie o tym miałam się rozpisywać. Najważniejsze są moje wytworki. Właśnie ten powstał na ślub. Miała być duża, a poza tym brak innych wytycznych. Więc wyszło jak wyszło :) Róż, fiolet i biały ... do tego troszkę blasku, nie mogło go zabraknąć, bo panna młoda w ten dzień zawsze błyszczy :) Chyba nic więcej nie było potrzebne.
Aby różyczkom nadać troszkę charakteru, dodałam im kilka kropelek "rosy". Poza tym mogą też symbolizować łzy szczęścia, które na pewno pojawią się tego dnia ;)
Na dziś koniec. Niedługo powstanie coś nowego. Pa